Forum dla przyszłych i obecnych mieszkańców osiedla Osada Wiślana JWC

zeusik

Nie zapominajmy, że architekt/urbanista wykonuje projekt osiedla na zlecenie dewelopera, a nie przyszłych mieszkańców osiedla. Deweloper płaci, wymaga, określa warunki. Architekt/urbanista urealnia tylko wizję dewelopera. Dostosowuje określone wytyczne do uwarunkowań, norm i przepisów prawnych. Na tym polega jego rzetelność.

Nigdzie nie ma nakazu wyznaczenia miejsc postojowych dla gości na terenie osiedla. Architekt musi zapewnić minimalną ilość miejsc postojowych, która jest określona stosownie do lokali mieszkalnych oraz zachować odpowiednie warunki techniczne. Jeśli deweloper ma "chęć" to są miejsca postojowe dla gości a jak nie to nie ma.

Zapewnienie drogi dojazdowej nie jest obowiązkiem dewelopera (już ktoś o tym pisał). Wybudowanie drogi należy do dzielnicy. W lipcu 2010r. uchwalono przystąpienie do mpzp Kępa Tarchomińska. Jeśli plan ten obejmuje naszą drogę, to możemy wnioskować o drogę z miejscami postojowymi.

SK

Wydaje mi się, że prawo budowlane powinno wymuszać na deweloperze określoną liczbę miejsc parkingowych dla gości. Ilość takich miejsc powinna być uzależniona od ilości mieszkańców danego osiedla

Janfaj

Drogi Zeusiku, mówisz "niezapominajmy, że ..." - ja niczego nie zapomniałem, znam realia dzisiejsze, mieszkam tu na Osadzie z pełną świadomością, z pewnością nie zrobiłbym tego znając wszystko od podszewki i gdybym nie miał przysłowiowego noża na gardle. Potrzebowałem dachu nad głową, więc p.Danuśka z Biura JWC szybko i uprzejmie je znalazła. Ale Drogi Zeusiku, takiego partacza jak JWC długo by szukać, pękajace tynki albo też ściany, podrapane szyby, pleśn na ścianach, do kitu wentylacja lub jej regulacja, można by tak wymieniać. To właśnie jest nierzetelność architekta i prezia, jako symbolu tej firmy. Ty Zeusiku bo nie Zeusie przytakujesz i akceptujesz tę nierzetelność i przyjmujesz za normę życia społecznego, ja NIE i na tym polega różnica między nami. Architekt albo się sprzedaje albo projektuje. Zapomniałeś Zeusiku że wszystko ma sens jeśli robione jest dla ludzi kiedy zacznie się myśleć wyłącznie o forsie to taka działalność nie ma nic wspólnego z postawą społeczną, wtedy prościej choć może być karane, chodzić w skórze i z maczugą oraz zamiast mówić bełkotać. Tak też się da przeżyć.

Na koniec powiem tak: Tak elity (władza, biznes itp.) traktują społeczeństwo jak tym elitom społeczeństwo pozwala Smile

zeusik

oh ... ale jak to by było bez takiego partacza jakim jest JW, bez pękających tynków, ścian, podrapanych szyb, pleśni, powodzi ... pięknie ale nudnie...przede wszystkim nie byłoby takich ciekawych, poważnych i mniej poważnych wypowiedzi na naszym forum Laughing

co do mojej osoby to wolę oceniać realnie sytuację i działać (jeśli to możliwe), niż rozpaczać nad biednym losem mieszkańca osady wiślanej Laughing

więc chyba się tak bardzo nie różnimy

co do "architekta" to wiem, że musi się wiele razy sprzedać aby stać go było na zaprojektowanie czegoś dla siebie i społeczeństwa.

serdeczne pozdrowienia dla Janfaj-a

Janfaj

Pewnie, można iść dalej, w czasie wojny trzeba było sprzedać się po wielokroć, by przeżyć, taka zwyczajna norma. Luzik, cygaro, piwko, i film z diviksa ' Sad

'
Obejrzałem właśnie program Lisa na TVP2, to co usłyszałem i zobaczyłem przeraziło mnie. Utwierdziło mnie w przekonaniu, że budowanie nowoczesnego i świadomego społeczeństwa ma sens. Ciemnota i byle jakość to spustoszenie, to społeczeństwo bez świadomości, choćby w odróżnieniu dobra od zła.

Piotrek

Co do rzetelności np. architekta, to albo ktoś jest rzetelny albo nie. Nie bywa się rzetelnym od czasu do czasu i w zależności od sumy pieniędzy, którą się dostanie za wykonanie pracy Smile

Ale to tak na marginesie.
Deweloper raczej nie może wybudować osiedla jesli nie zapewni dojazdu do niego Smile

Jakieś obowiązki w tej kwestii też ma. Bez przesady. A że droga może być taka a nie inna to już inna sprawa. Ale można się starać to zmienić. I część mieszkańców osiedla się stara.
Obowiązku projektowania miejsc postojowych dla gości nie ma. Ala tak jak napisał Janfaj coś dla ludzi nie tylko dla zysku. Jakieś wyjście zawsze można znaleźć.

ania_i_pawel

każdy developer ma swoje wady i zalety, akurat troszkę bywałem na różnych inwestycjach i jeszcze nie widziałem w stanie idealnym,
ale zapłaciliśmy za to i teraz to nasz problem - i nasza decyzja czy coś z tym zrobimy
zawsze można sprzedać i kupić inne Wink

Piotrek

Na pewno każdy deweloper ma wady i zalety. Na pewno też są lepsi i gorsi.
Sprzedać i kupić inne mieszkanie nie jest tak łatwo. Są różne sytuacje i ograniczenia. Ale zmieniać na lepsze zawsze warto, żeby jak najlepiej się mieszkało Smile

tarantula01

Osiedle zostało wybudowane na podstawie pozwolenia na budowę, które powinno być zgodne z mpzp:
[link widoczny dla zalogowanych]

Rozdział 2, par. 8, pkt 6 mówi o minimum 1 miejscu na mieszkanie i nie mniej niż 1 miesjce na 60 m2 pu na terenie własnym. W rozdziale 3, par. 24 jest zsumowanie wszystkich ustaleń dotyczących miejsc.
Ile jest mieszkań o pow. większej niż 60 m2 p.u. na Państwa osiedlu? Ile jest miejsc postojowych/garażowych na Państwa osiedlu? Sprawdzimy, czy jest dobrze, tzn. zgodnie z mpzp.

mich83

To że w momencie budowy osiedla ceny mieszkań były stosunkowo niskie , jedne z najniższych jak nie najniższe na tarchominie musiało z czegoś wynikać. Nie ma co wierzyć w jakieś super promocje. Osiedle ładne, jednak słaba infrastruktura , to wiedział kazdy i podejrzewam ze z tego wynikała cena. Niema drogi więc tym bardziej miejsc parkingowcy przy osiedlu. Natomiast miejsc dla samych gości na osiedlu niema z tego samego powodu. Developer sprzedał taniej mieszkania wiec , skoro nie musi robic miejsc dla gosci to moze na nich zarobić. Pod tym wzgędem niestety jestem w stanie zrozumiec deveopera.l

Natomiast uwazam ze nigdy niemoza przymykac oka na to za co zapłacilismy i niemozna zezwalać na niedociągniecie techniczne typu pleśń, pekające sciany itp. To juz nie jest przypadkowy wypadek ale celowe działanie w celu wybudowanie jak najnizszym kosztem. Nie chcą się poprostu uczyc na błędach, bo materiał kosztuje. I tu o ile ludzie bedą zezwalac na takie działania nic się nie poprawi.

Janfaj

mich83,
popieram Cię całkowicie i zaczynam się zastanawiać nad ubezpieczeniem mieszkania na okoliczność katastrofy budowlanej, i tylko nie wiem czy ubezpieczyć się za dwa lata czy już i czy nie myśleć o sprzedaniu tego tu pięknego coby nie mówić mieszkania, oczywista mojego.

Pepe

przypominam, że temat dotyczy parkowania

Piotrek

Relatywnie niska cena mieszkania nie oznacza, że trzeba się godzić, żeby wszystko było byle jakie...

Marcin

całkowicie popieram Janfaja w sprawie krytyki nieróbstwa i niechlujstwa a tego w Polsce niestety nam nie brakuje, widac ich skutki gołym okiem wszędzie, na każdym kroku

a wracając do tematu parkowania nie pozostaje nic innego jak prosić gminę o wybudowanie miejsc parkingowych przed osiedlem przy okazji budowania drogi jeśli kiedyś do tego dojdzie, ten temat trzeba będzie poruszać zawsze przy okazji tamatu drogi dojazdowej

teraz ochrona i tak wpuszcza wszystkich, którzy chcą wjechać na osiedle, w sobotę byłem tego świadkiem, wystarczyła mała prośba i już

Janfaj

Piotrek,
a jak JWC zaparkuje (żeby było na temat) Tobie kiepskie wykonanie to skąd wiesz że może być lepsze, że inaczej, np. w sprawie remontu w ramach rękojmi jak ściana pęknie a tynk odpadnie. Poprosisz o skład mieszanki cementowej przed położeniem tynku ?